Jesteśmy, aby ratować, leczyć, dawać nadzieję...
  • Klawisze dostępności
    Przejdź do treści
    Alt
    1
    Mapa witryny
    Alt
    2
    Wersja tekstowa
    Alt
    3
    Wersja z wysokim kontrastem
    Alt
    4
    Wyszukiwarka
    Alt
    5
    * Na Macu zamiast klawisza Alt używaj Ctrl+Option(⌥)
  • Mapa witryny

Kardiolodzy w Katowicach: najwyższy czas wygrać ze wstrząsem kardiogennym

Opracowanie procedur postępowania z pacjentem we wstrząsie kardiogennym zadeklarowali podczas XXX Zabrzańskiej Konferencji Kardiologicznej w Katowicach czołowi polscy kardiolodzy. Podczas specjalnej debaty przekonywali, że przyszedł czas na opracowanie szczegółowych procedur i systemu, który pozwoli skuteczniej leczyć wstrząs kardiogenny, który wciąż pozostaje jednym z najtrudniejszych wyzwań współczesnej kardiologii.

Debata nt. wstrząsu kardiogennego podczas Zabrzańskiej Konferencji Kardiologicznej
2023-06-02

 

Wstrząs kardiogenny to skrajna niewydolność serca. W połowie przypadków jest powikłaniem po zawale serca. Występuje też w przebiegu przewlekłej niewydolności serca, zapalenia mięśnia sercowego, wad zastawkowych, arytmii, burz elektrycznych. Obecnie śmiertelność pacjentów we wstrząsie to około 50-60 procent. - Mimo niebywałego postępu we wszystkich dziedzinach kardiologii, kardiochirurgii, anestezjologii, ze wstrząsem wciąż nie możemy sobie poradzić. To problem nie tylko w Polsce, ale również w krajach lepiej rozwiniętych - mówił podczas otwarcia debaty prof. Mariusz Gąsior ze Śląskiego Centrum Chorób Serca, kierownik III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.



Prof. Janina Stępińska z Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie przekonywała, że konieczne są zmiany systemowe. Podkreślała, że w leczeniu wstrząsu kardiogennego kluczowy jest czas. - Pierwsza barierą jest jak najszybsze rozpoznanie przyczyny wstrząsu kardiogennego. Potrzebujemy też porządku i kryteriów dotyczących podłączania wspomagania krążenia dla pacjentów we wstrząsie. Dowolność prowadzi do braku skuteczności. Naszym zadaniem jest wypracowanie tych kryteriów oraz stworzenie specjalistycznych ośrodków i zespołów do leczenia wstrząsu - mówiła.

 

Dr hab. Klaudiusz Nadolny z Wyższej Szkoły Planowania Strategicznego w Dąbrowie Górniczej podkreślał, że niezbędne jest też stworzenie wytycznych również dla zespołów ratownictwa medycznego, które wskażą miejsce transportu pacjentów we wstrząsie. W jego ocenie powinny być określone, tak jak w przypadku postępowania z pacjentami z zawałem serca, czy udarem mózgu. - Powinny być stworzone ośrodki, które zajmowałyby się opieką i leczeniem pacjentów we wstrząsie. Wytypowanie takich miejsc, to dobry kierunek - wskazał Nadolny.

 

Prof. Jacek Legutko z Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II przekonywał, że powinniśmy wzorować się na systemie leczenia zawałów serca.  W jego ocenie nie każdy pacjent we wstrząsie kardiogennym musi trafiać do ośrodka najbardziej wyspecjalizowanego - Nie wyobrażam sobie, żeby każdy pacjent we wstrząsie był transportowany do Krakowa. On musi być poddany wstępnej diagnostyce, reperfuzji jeżeli jest konieczna. Powstaje pytanie, których pacjentów powinniśmy transportować do ośrodka wysokospecjalistycznego. Trzeba powołać ośrodki regionalne, ale bazą muszą być wszystkie ośrodki kardiologii interwencyjnej, które bardzo mogą chorym pomóc i doprowadzić do sytuacji, w których leczenie w ośrodkach wysokospecjalistycznych nie będzie konieczne - mówił prof. Legutko.

 

Z kolei w ocenie prof. Dariusz Dudka z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie w Polsce już można już wskazać regionalne ośrodki kompleksowego leczenia wstrząsu. - Zabrze i Kraków są na to gotowe. To centra na poziomie europejskim. Potrzebna jest koordynacja i kierunkowe dofinansowanie leczenia wstrząsu kardiogennego - mówił.  - Ludzie, miejsce i organizacja są tutaj kluczowe. Taki system trzeba wdrożyć - dodawał prof. Piotr Przybyłowski, p.o. Dyrektora Naczelnego Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Zaznaczał, że konieczne jest stworzenie mechanizmu finansowania takiego systemu.


Podsumowując debatę prof. Robert Gil prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego studził “szarże ułańskie” uczestników rozmowy. - To czego nam brakuje, to system - mówił. Deklarował przygotowanie w ciągu dwóch lat odpowiednich procedur i przedstawienia go płatnikom. Zaznaczał, że konieczne jest poszerzenie programu o pacjentów z nagłym zatrzymaniem krążenia pozaszpitalnym. - Będziemy mieć większą grupę pacjentów, a płatnik będzie nas słuchał - dodawał.


Debata “Wstrząs kardiogenny - wyzwanie polskiej medycyny sercowo-naczyniowej” była częścią Sesji Jubileuszowej XXX Zabrzańskiej Konferencji Kardiologicznej.